wtorek, 29 marca 2016

Rozdział 1 Kilometry? To tylko niepokonany czas, nic nie znaczące dla prawdziwej miłości...

~~~~~~*~~~~~~
Chrissy

Trwała pruba. Pierwsza śpiewała Sylwia L., potem Sylwia P., potem bracia Sikorscy, potem chłopaki z Bars and Melody, a na koniec ja. Zaśpiewałam to:
Skączyłam śpiewać i podeszłam do reszty.
-Hej.- powiedziałam.
-Super śpiewasz.- powiedział Leondre.
-Dzięki.- uśmiechnęła się, chłopak już chciał coś powiedzieć, ale nagle podszedł do nas Remo.
-Dobra, to zaśpiewacie jeszcze po 2 piosenki i macie raszte dnia wolnego.- powiedział z czego wszyscy się ucieszyliśmy. Zaśpiewaliśmy po 2 piosenki i ruszyliśmy do hotelu, ale po drodze zatrzymaliśmy się z Mcdonaldzie. Weszliśmy do środka i usiedliśmy przy jednym dużym stoliku. Prawie wszyscy zamówili frytki i nugetry. Dostaliśmy nasze zamówienia i poszliśmy jeść. Po zjedzeniu wruciliśmy do hotelu. Wszyscy poszliśmy do pokoju Leo i Charliego. Najpierw wszyscy siedliśmy i się poznaliśmy. Wkońcu gdy sytuacja się rozluźniła Charlie zaproponował gre w butelke i wszyscy się zgodzili. Usiedliśmy w kółku i Charlie powiedział.
-Ale gramy na hardkora, wszystko trzeba zrobić.
-Jasne.- powiedzieliśmy wszyscy. Pierwszy kręcił Charls. Wybadło na Jeremiego.
-Prawda, czy wyzwanie?- zapytał.
-Prawda.
-Ymm, noto czy któraś dziewczyna w tym pokoju ci się podoba?
-Nie.- powiedział stanowczo i zakręcił. Wypadło na Leo.
-Wyzwanie, czy wyzwanie?- zapytał.
-Ciężki wybór, ale chyba wyzwanie.- zaśmiał się.

~~~~~~*~~~~~~
Leondre

-Hym...., musisz...- zastanawiał się. Oj już się boje....- Musisz posmarować brzuch Chrissy bitą śmietaną, a potem ją zlizać!- krzykną, a Chrissy i ja spojrzeliśmy na niego jak na wariata.- No co? Miały być na hardkora.- zaśmiał się.
-Nie!- krzyknąłem. Chrissy mi się bardzo spodobała, ale nie będe jej lizał i to przy wszystkich!
-Wszyscy zgodziliśmy się na hardkora, więc chyba nie macie wyjścia.- Charlie zaczął się śmiać.
-Ale skąd mieliśmy wiedzieć, że będą tekie głupie wyzwania?- oburzyła się Chriss.
-No dawajcie!- krzyknęła Ola (Olciiak), a potem wszyscy za nią.
-Dajecie, dajecie, dajecie!- wszyscy zaczęli krzyczeć.
-No dobra!- powiedziałem wkońcu.- Oczywiście jeżeli Chrissy się zgadza.- dodałem i wszystkie gały były wpatrzone w nią.
-Yyy, no dobra?- powiedziała, a właściwie to zapytała. 
-Ok, to ja ide po bitą śmietane!- krzyknęła Ola i pobiegła do takiej jakby kuchni i wzięła bitą śmietane.- To zdejmuj bluzke.- powiedziała Ola.
-Ale po co? Nie wystarczy podwinąć?- zapytała Chriss.
-No, ale może się pobrudzić.- zaśmiała się Chloe.
-To dalsza część wyzwania, Chriss musi zdjąć koszule!- krzyknął Jeremi, a Chriss krzywo na niego spojrzała i zaczęła zdejmować koszule. Ale ona seksownie wygląda w tym staniku...
Ola kazała jej się położyć i posmarowała jej brzuch bitą śmietaną. Ale ona dużo tego dała.... Znaczy dla mnie to spoko, tylko troche dziwnie tak przy wszystkich, ale co poradze. Kucnąłem i zlizałem całą bitą śmietane z jej brzucha, a ona zaczęła ubierać koszule. Znowu usiedliśmy w kółku i zagraliśmy jeszcze pare razy, ale nie udało mi się zemścić na Jeremim! Zrobiło się już ciemni więc wszyscy poszli do swoich pokojów.

~~~~~~*~~~~~~
Chrissy

Razem z Chloe byłyśmy już u nas w pokoju.
-Podoba ci się Leo?- zapytała nagle.
-Co nie. Przecież my się prawie nie znamy.- skłamałam. Niby nie znamy się dobrze, a właściwie prawie wcale, ale on mi się naprawde spodobał, ale nawet jakby, to przecież mieszkamy daleko. To znaczy nie wiem, gdzie on mieszka, ale raczej nie w Walii...
-I co z tego, że się prawie nie znacie? Ja z Charlim zostaliśmy parą po dwuch dniach znajomości.- powiedziała.
-Ale nawet jakby to mieszkamy daleko.- powiedziałam.
-Ty mieszkasz w Hiszpanii??- zapytała.
-Nie, kiedyś mieszkałam, ale teraz będe mieszkała z mamą w Walii, bo podpisałam kontrakt z wytwórnią Simona Cowella (jak źle napisałam to sorry) i przez to musiałam się przeprowadzić.- powiedziała.
-Ale Leo mieszka w Walii.- uśmiechnęła się.- I chłopaki też mają podpisany kontrakt i Simonem!- krzyknęła.
-Ale serio??- zapytałam zdziwiona.
-No tak.
-Powiedz tylko jeszcze, że w Port Talborg (nwm jak to się pisze).- powiedziałam, a ona spojrzała na mnie z uśmiechem.
-Nie.
-Tak.- powiedziała i mnie przyruliła.- Ale wkońcu on ci się podoba czy nie?- zapytała, a ja spóściłam głowe.
-Ale super!- pisnęła.
-Ale nikomu nie mów.- poprosiłam.
-No jasne.- powiedziała.
-Ale i tak on nic do mnie nie czuje.- powiedziałam smutna.
-Nie byłabym taka pewna.- powiedziała cicho, ale jednak usłyszałam.
-To co idziemy spać?- zapytałam.
-Jasne, ale ja pierwsza zajmuje łazienke!- krzyknęła i pobiegła do łazienki, a ja się zaśmiałam. Gdy wyszła ja poszłam do łazienki i wykonałam wieczorną toalete. Przebrałam się w piżame i poszłam spać.

*Następnego dnia*

Spałam sobie słodko, ale nagle obudził mnie mój najlepszy przyjaciel budzik (wyczuj sarkazm). Wstałam i poszłam do łazienki się przebrać.
Wyszłam z łazienki, a Chloe jeszcze spała, więc postanowiłam ją obudzić.
-Wstawaj!- krzyknęłam jej do ucha, a ona spadła z łużka.
-Nigdy mnie tak nie budź.- wycedziła przez zęby i poszła do łazienki. Wyglądała super!
-Jesteś na mnie zła?- zapytałam.
-Nie, no co ty.- powiedziała i się uśmiechnęła co odwzajemniłam.
-Idziemy na śniadanie?- zapytałam.
-Jasne.- odpowiedziała i poszłyśmy na śniadanie.- Idziemy do chłopaków(?)- zapytała, a raczej stwierdziła i pociągnęła mnie do chłopaków.
-Możemy siąść?- zapytała.
-Jasne.- powiedział Leo i siadłyśmy z nimi. Zjedliśmy śniadanie i odnieśliśmy talerze.

~~~~~~*~~~~~~
Leondre

Wszyscy poszli, a ja poszedłem wziąć prysznic. Przebrałem się w piżame i poszedłem do pokoju. Potem Charlie poszedł do łazienki i jak wrucił to zapytał:
-Podoba ci się Chrissy?
-Co nie.- skłamałem.
-Przecież widze, że tak.- zaśmiał się.
-Nawet jeśli to przecież niemiałoby sensu. Przecież ona mieszka w Hiszpani.- powiedziałem.
-Ale istnieją przecież związki na odległość, a jak powiedziałbyś jej teraz co cujesz to mielibyście chociaż te pare dni.- powiedział. Yh... Nieznosze jak ma racje....

C.D.N

~~~~~~~~~~*~~~~~~~~~~
Hello! It's me!
Jak się podoba rozdział?
Bo ja myśle, że nie jest najgorszy :D
I jak myślicie, czy Leo odważy się powiedzieć Chriss co czuje?
Czy będą razem?
Tego wszystkiego dowiecie się z następnych rozdziałach!
Bay, bay <3

Ps. Bardzo przepraszam za błędy 💛
Ps2. Rozdziały będą pisane z perspektywy Leo lub Chrissy, ale to tylko dlatego, że go faworyzuje czy coś, tylko cała historia będzie oparta na dwuch bohaterach. Napoczątku tym głównym bohaterem miał być Charlie, ale zmieniłam na Leo, bo on mi bardziej pasował. 
Obydwa aniołki kocham tak samo mocno 💛💛💛

2 komentarze:

  1. Super się zapowiada. Ide czytać nexta ������

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że dalsze rozdziały się spodobają ❤❤❤

      Usuń