niedziela, 1 maja 2016

Rozdział 9

~~~~~~*~~~~~~
Chrissy

Wstałam rano i poszłam do łazienki. Umyłam się i przebrałam.
A następnie zrobiłam sobie delikatny makijaż, czyli wytuszowałam rzęsy, zrobiłam delikatne kreski i pomalowałam usta moim truskawkowym eosem. Wyszłam z łazkienki, spakowałam książki i poszłam do szkoły. Podeszłam do szafki i stała tam już cała paczka. Hymmm, dopiero teraz zorientowałam się, że w szkole nie ma ani Chloe ani Charlsa..... Ciekawe co robią. :D Po chwili myślenia podeszłam do wszystkich.
-Hej- powiedziałam.
-Cześć- odpowiedzieli.
-Hej- powiedział Leoś i mnie pocałował. Dziwnie się czyje kiedy mnie całuje, przytula, czy okazuje inne czułości, ale nie chce żeby ktoś coś zauważył. A czuje się tak, tylko dlatego, że boje się tego co przedemną ukrywa...
-O czym tak myślisz?- zapytała Jessica.
-A o niczym ważnym- powiedziałam- Idziemy na lekcje?
-Tak- odpowiedzieli i ruszyliśmy pod klase. Weszliśmy do klasy i czekaliśmy na nauczycielke. Pierwsza była matma, nawet fajnie, ale baba od matmy to straszna jędza. Nie znnastępnej.  Wkońcu przyszła i gadała coś o pierwiastkach i tak dalej, ale nie szczegulnie słuchałam. Byłam zajęta myśleniem co ukrywa Leo. Może to zwykła tajemnica, której po prostu nie chce zdradzić, a może kogoś zabił? Nie, nie byłby zdolny do czegoś takiego. Nie chce o tym myśleć, ale nie moge przestać. Może zapytam Charliego czy coś wie, ale Justina...., wiem, że to raczej nie odpowiedzialne zachowanie, ale musze się dowiedzieć o co chodzi... Postanowiłam do niego napisać. Ta, ta wiem, że jest lekcja, ale musze się szybko z nim umówić.

Do: Dupek (Czyt. Justin)
Możemy się spotkać?

Od: Dupek
Pewnie kochanie, pewnie chcesz się dowiedzieć co ukrywa przed tobą twój "idealny" chłopaczek?

Do: Dupek
A jak myślisz? To chyba normalne, że chce wiedzieć!

Od: Dupek
Spoko bejbe, nie denerwuj się tak, złość piękności szkodzi :D spotkajmy się po lekcjach za szkołą.

Do: Dupek
Jasne.

-Panno Costanza! Prosze oddać ten telefon! Nie wolno używać go na lekcji!- wydarła się nauczycielka.
-Przepraszam- odburknęłam.
-Oddaj go, dostaniesz go spowrotem po lekcjach- powiedziała, a ja posłusznie oddałam jej telefon. Nie wykłucałam się, bo i tak bym nie wygrała.
-Z kim pisałaś?- zapytał Leo.
-Z mamą- skłamałam. Nie znosze kłamać, ale w tej sytuacji musze. Przecież nie powiem mu, że z Justinem. Lekcja się skończyła. Wyszliśmy na przerwe i Jessica wyciągnęła mnie na drugi koniec korytaża.
-Mów o co chodzi- powiedziała stanowczo.
-Ale co?- zapytałam.
-Co się z tobą dzieje? Jesteś jakaś nie obecna i pisałaś z kimś na lekcji, może nie znamy się długo, ale widze, że coś jest nie tak- powiedziała.
-Ygh, nobo chodzi o to, że Leo coś przedemną ukrywa. Wtedy w szatni jak zostaliśmy sami, to przyszedł Justin i powiedział, że Leo coś przedemną ukrywa, a mi to nie daje spokoju. Boje się, że Leo mnie zdradza, czy coś- powiedziałam smutna.
-Napewno cie nie zdradza, on cie bardzo kocha, to widać. Nie wiem co on ukrywa, ale dowiemy się tego- powiedziała.
-Może masz racje, ale i tak boje sie tego, boje się, że zrobił coś strasznego- powiedziałam.
-Napewno nie, Leo jest raczej spokojny, a teraz mów z kim pisałaś na lekcji, bo nie uwieże, że z mamą jak to wmówiłaś Leo- zaśmiała się.
-Ale skąd ty....?
-Za głośno gadacie- powiedziała i obie się zaśmiałyśmy.
-Pisałam z Justinem, on wie, o co chodzi i może dowiem się o co chodzi, umówiliśmy się po lekcjach za szkołą.
-Nie boisz się tam iść sama? Pojść z tobą?- zapytała.
-Pójde sama, jak ty tam będziesz to nie wiem czy uda mi się coś z niego wydusić, a tak może coś powie- powiedziałam i wruciłyśmy do reszty.
Lekcje minęły mi strasznie długo, bardzo chciałam już pogadać z Justinem, niby boje się troche, on jest nie obliczalny, ale musze tam iść, po prostu musze.
Odebrałam swój telefon od nauczycielki i ruszyłam za szkołe. Był już tam Justin. Podeszłam do niego nie pewnie i zapytałam:
-To powiesz mi o co chodzi z Leondre?
-Widze, że odrazu przechodzisz do konkretów- zaśmiał się. Ugh, co za baran.
-Mów o co chodzi i ide.
-No dobrze, nie denerwuj się tak- zaczął się śmiać.- Chodzi o to, że twój kochany Leoś...


~~~~~~~~~~*~~~~~~~~~~
Hello! It's me!
Od razu chciałabym was przeprosić za sporoą przerwe, ale nie miałam weny i nie chciałam pisać na siłe, ale teraz wracam!
Rozdziały postaram się dodawać dosyć często.
I wiem, że krótki, ale następny będzie dłuższy! Obiecuje!
A teraz jak myślicie co ukrywa Leo?
Tego dowiecie się w następnem rozdziale! 
Może.... :D
Do następnego!
Baj, baj <3

Ps. Bardzo przepraszam za błędy.


9 komentarzy:

  1. Cudaśnie ��
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jeszcze dokładnie ale postaram się dodać jutro ❤

      Usuń
  2. Hej. Rozdział świetny jak i cały twój blog. Piszesz ekstra. Już się boje co Leo ukrywa. Biedna Cleo. Czekam na next. Życzę weny. Zapraszam do mnie toocomplicated-bamff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się ciesze, że ci się podoba ❤ Rozdział jeszcze dzisiaj tak gdzieś o 18:00. A na twojego bloga chętnie zajrze <3

      Usuń
  3. Rozdział jest genialny!!
    Jestem ciekawa co ukrywa Leo.
    Czekam na nexta. Oby jak najszybciej i życzę weny.
    W wolnej chwili zapraszam do mnie:
    http://143-hope-believe-love.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że ci się podoba <3
      Rozdział jeszcze dzisiaj tak gdzieś o 18:00.
      A na twojego bloga chętnie zajrze <3

      Usuń
  4. Hej! Normalnie kocham ten blog! *.*
    I musiałaś w takim momencie?! No kobieto...
    Normalnie nie wytrzymam! Dodawaj go szybko!
    Czekam na next z niecierpliwością. #help
    Nuśka x.x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, spoko :D Po co ta agresja? :D
      Rozdział dzisiaj o 18 więc chyab nie najgorzej co? <3

      Usuń